A rmia pierwszych Piastów (do 1034 r.) była w dużym stopniu kontynuacją słowiańskiej siły zbrojnej. Plemienny system wojskowy polegał na powszechnej mobilizacji mężczyzn, dowodzonych prze wybieranego na zgromadzeniu (wiecu) wodza. Podobny proces miał miejsce wśród plemion polskich. Cała wolna ludność zbierała się wówczas pod świętym dębem, decydując o wojnie lub pokoju i wybierając jednostkę najwłaściwszą do prowadzenie plemienia do walki. Wódz skupił wokół siebie inne osoby, które potrafiły się wykazać mądrością w dowodzeniu i męstwem w czasie wojny. Najprawdopodobniej władza uległa zamianie na książęcą w skutek, stopniowego, i coraz dłuższego przedłużania się, mandatu przywódcy, nawet w czasie pokoju, co mogło nastąpić w drodze użycia siły wynikającej z faktu posiadania drużyny zbrojnych, która z pierwotnej funkcji obronnej, zaczynała stopniowo pełnić funkcje policyjne, oddając swoją wierność swojemu nie wiecowi ale dowódcy. Z ten sposób, z czasem, wodzowie, swoją władzę uczynili permanentną, kosztem swobód wiecu wolnych ludzi. Taki system był przydatny celem zapewnienia ciągłości władzy w ramach jednego rodu a następnie podporządkowania sobie sąsiednich plemion, jednak nie sprawdzał się w państwie toczącym częste wojny na rozległym terytorium, z obcymi, zorganizowanymi organizmami państwowymi. Z tego powodu nastąpiło częściowe i stałe uzawodowienie armii. Oddziały, pochodzące z powszechnej mobilizacji, zostały wówczas wsparte, przez grupę zawodowych wojów skupionych wokół dowódcy – księcia, którego władza z tymczasowej stała się permanentną, a w końcu dziedziczną. Pewna rolę (chociaż nie wiadomo do końca jaką) odegrali również wojownicy skandynawscy, którzy byli cennym dodatkiem do rodzimych oddziałów. Jedno z plemion zachodnich Słowian – Polanie – zdołało w drodze podbojów i (częściowo) sojuszów podporządkować sobie inne plemiona słowiańskie, zamieszkujące tereny pomiędzy Odrą i Bugiem. Grody obronne wrogów zostały zniszczone a Polanie, dysponując konnicą i pomocą Wikingów (Normanów) nie znaleźli na swojej drodze konkurenta do zjednoczenia plemion polskich. Zjednoczenie plemion polskich zapoczątkowane przez potomków pierwszego historycznego władcy Mieszka, zostało zakończone za czasów wojowniczego władcy Bolesława Chrobrego.


Wczesnopiastowskie wojsko podzielone było na oddziały zawodowe oraz pospolite ruszenie. Oddziały zawodowe (czy półzawodowe) stanowiła drużyna władycy oraz załogi grodowe rozsiane po całym państwie. Pospolite ruszenie, powoływane w czasie zagrożenia kraju, składało się z wszystkich zdolnych do walki mężczyzn. Na rozkaz władcy ruszali oni na wojnę, pozostawiając tylko niewielka liczbę zbrojnych do obrony własnych domostw.

Pancerni

Zawodowe oddziały dzieliły się na pancernych (ciężkozbrojna jazda) i tarczowników (piechota) i były najbardziej dostosowane do rzemiosła wojennego. Pancerni byli konnymi wojownikami, dosiadającymi małych i wytrzymałych rodzimych koni, lub większych, wyhodowanych w Polsce na bazie zwierzęcia zapożyczonego gdzieś ze wschodu. W systemie wojskowym państwa pancerni stanowili drużynę władcy, o wysokiej wartości bojowej. Drużyna jako stały oddział wojsk, była na utrzymaniu władcy. Nie można jednak wykluczyć hipotezy, że książęcy drużynnicy, przynajmniej w pewnym stopniu, sami zapewniali sobie uzbrojenie (np. w z łupów wojennych lub pracy niewolników), co stanowiło o ich wyjątkowym statusie. Jeźdźca ochraniał pancerz (kolczuga) wykonany z żelaznych łusek, naszytych na skórzany kaftan. Łączna waga pancerza wynosiła około 15 kilogramów. Wojownik nosił żelazny, metalowy hełm (szlem) i drewniana, owalną lub migdałowatą tarczę, pokrytą skórą zwierzęcą. Walczył oszczepem (włócznią), a w starciu wręcz – mieczem (długim na około 90 cm) lub (rzadziej) toporem lub maczugą. Czasami konni posiadali również proste łuki, zrobione zazwyczaj z drzewa cisowego. Władca dostarczał jeźdźcom broń, konie, uzbrojenie, żywność oraz wypłacał żołd. Mogło to być uzupełnieniem do własnych dochodów wojów. Podobnie było z rodziną drużynników, która otrzymywała od państwa szereg uposażeń z racji służby ojców czy swych mężów. Relacjonuje o tym żydowski podróżnik i kupiec z arabskich krain, Ibrahim ibn Jakub.

Wojsko pistowskie oparte na pancernych było wstanie walczyć skutecznie w przybranymi w metalowe kolczugi rycerzami niemieckimi.

Tarczownicy

Oddziały piechoty zwane były tarczownikami. Piechurów chroniła długa (pokrywająca 1/3 część ciała) tarcza i skórzany kaftan. Do uzbrojenia należała włócznia, służąca zarówno do rzucania jak i do walki wręcz. Dodatkowo tarczownicy mogli używać toporów lub maczug. Część oddziałów uzbrojona była również w łuki.

Pospolite ruszenie

Książę wzywał na wojnę wolnych mężczyzn w sile wieku, którzy po zakończonej kampanii, i spełnieniu obowiązku wobec władcy, wracali do swych gospodarstw, wzbogaceni o łupy wojenne. Jeśli wyprawa nie była udana, i w konsekwencji kmiecie wracali bez bez zdobyczy, nie oznaczało to dla nich ruiny czy biedy ekonomiczne. Wolni Słowianie żyli z tego co dała im ziemia, dziedziczona z dziada pradziada. Z biegiem czasu, kiedy państwo Piastów zaczęło prowadzić walki coraz częściej, z przeciwnikiem lepiej uzbrojonym (np. Niemcy), wojny były coraz bardziej ryzykowanym przedsięwzięciem tym bardziej, że pospolite ruszenie uzbrojone było najgorzej z wszystkich formacji. Każdy walczył tym na co go było stać. Broń przeciętnego rekruta najczęściej pochodziła z zakupu (jeśli go było na to stać) lub była zdobyta na wrogu. Czasami walczono narzędziami służącymi do pracy na roli czy prostą bronią pochodzącą z własnego wyrobu. Do arsenału pospolitego ruszenia należały dzidy, topory, maczugi, pałki. Pod tym względem plemiona polskie nie różniły się od innych Słowian, plemion germańskich (np. Franków) czy Wikingów.

Liczebność armii

Arabski kupiec - podróżnik Ibrahim ibn Jakub oraz Gall Anonim w swej kronice podają dokładne informacje o liczebności drużyny w czasach Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Pierwszy z tych władców posiadał oddział liczący 3000 pancernych. Natomiast jego następca, w Poznaniu miał już 1300 pancernych i 4000 tarczowników, w Gnieźnie 1500 pancernych i 5000 tarczowników, we Włocławku 800 pancernych i 2000 tarczowników, w Gieczu 300 pancernych i 2000 tarczowników. Do tego należy doliczyć załogi, które bez wątpienia stacjonowały w tak ważnych ośrodkach, jak Kraków, Wrocław i Płock, nie wspominając już o grodach granicznych. Powyższe liczby uważane są przez wielu badaczy za wysoce wiarygodne. Najprawdopodobniej liczby te obejmują nie tylko stałe, skoszarowane jednostki, ale także półzawodowych wojowników z pospolitego ruszenia. Szybki rozwój liczebny wojska świadczył o polityce ekspansyjnej pierwszych Piastów, których państwo otoczone było licznymi wrogami. Najprawdopodobniej władcy wczesnopiastowscy byli wstanie wystawić jednorazowo około 16 – 19 tysięcy wojów. Ludność ówczesnego państwa polskiego wynosiła przy tym około 1 miliona.

System usług

Utrzymanie przez pierwszych władców licznego stałego wojska wymagało bardzo wysokich dochodów, których nie mogły zapewnić, jak to było pierwotnie, łupy wojenne czy tymczasowe świadczenia ludności. Ludność została więc wciągnięta do systemu wojskowego nowego państwa. Spoczywało na niej wiele świadczeń (typu rzemieślniczego) i obowiązków (jak usługi). W przypadku dużego zagrożenia państwa wszyscy wolni mężczyźni, zdolni do noszenia broni, tworzyli pospolite ruszenie, na wzór dawnych zwyczajów słowiańskich. W czasie pokoju chłopi budowali i dbali o tzw. przesieki, które znajdowały się na terenach przygranicznych (w miejscach brodów i dróg). Przesieki pełniły ważna rolę w systemie obronnym państw słowiańskich (jak Polska, Czechy czy Ruś). W okresie pokoju część ludności wiejskiej, zamieszkująca dane wsie czy osady, zobowiązana była do produkcji sprzętu wojennego, zarówno broni jak i elementów uzbrojenia. Czasami pozostałością po danej usłudze spoczywającej na miejscowości pozostawała nazwa. Np. w Grotnikach produkowano groty do strzał, Szczytnikach, tarcze, Jadownikach jady do strzał. Łącznie istniało około 40 rodzajów osad służebnych. Podobne zadania spoczywały na zniewolonych jeńcach wojennych, w zależności od umiejętności jakie sobą reprezentowali.

Grody

Dodatkowo na ludności spoczywał obowiązek naprawy grodów strzegących bezpieczeństwa kraju. W państwie pierwszych Piastów znajdowało się kilkadziesiąt dużych grodów, które strzegły bezpieczeństwa państwa, stanowiły siedzibę dla podróżującego dworu książęcego (czy królewskiego) i były lokalnymi centrami handlu. Na cele grodu stal pan grodowy (kasztelan). Istniało około 90 okręgów grodowych, które znajdowały się w ramach 7/8 prowincji. Grody powstawały zazwyczaj na terenach z natury swych obronnych, jak wzgórza czy zakola rzek. Strzegły one granic i ważnych centrów państwowych. Początkowo grody miały budowę ziemną, później drewniano – ziemną. W razie najazdu wroga, w grodach zbierało się miejscowe pospolite ruszenie, które z załogą miało bronić warownego punktu.

Sztuka oblężnicza

Słowiańska sztuka oblężnicza była mało wyrafinowana. Jednakże pod wpływem kontaktów Słowian (Południowych) z Bizancjum czy Frankami i później państwem niemieckim (Słowianie Zachodni) nastąpił dość szybki jej rozwój. Nie ma wiele materialnych dowodów jaki rodzaj machin oblężniczych stosowali pierwsi piastowscy wojowie. Częste wojny z Niemcami, sugerują, że wojsko polskie zapożyczyło sposoby oblegania grodów i miast, od zachodnich sąsiadów. Polanie nie tylko zdobywali już warowne punkty szturmem (jak bywało wcześniej) ale także przez regularną taktykę oblężniczą o czym informują źródła niemieckie. Tak się działo za czasów Mieszka II i (szczególnie) Bolesława Chrobrego, którzy prowadzili szereg wojen ofensywnych.

Taktyka walki

Polanie, podobnie jak inni Słowianie, byli mistrzami walki podjazdowej i partyzanckiej. Wynikało to z dogodności terenu na którym żyli i z którym byli obeznani. Wykorzystanie piechoty i jazdy było różnorakie i w dużej mierze zależało od sytuacji. Wojska polskie, zazwyczaj, ustępowała również liczebności i uzbrojeniem swoim przeciwnikom. Dotyczyło to głównie wojsk niemieckich. Ludność wznosiła więc zasieki z ścinanych drzew (przesieki), które utrudniały lub całkowicie uniemożliwiały poruszanie się ciężkiej jeździe wroga. W lasach łucznicy polscy atakowali znienacka poszczególnie oddziały przeciwnika, dążąc do zadania im jak największych strat. W przypadku bitwy, jazda zazwyczaj pełniła rolę ofensywną, zajmując pozycję na skrzydłach. Centrum zajmowali tarczownicy, którzy pełnili z założenia funkcję defensywną. Zdarzało się również, że konnica polańska atakowała z ukrycia (np. bitwa pod Cedynią , 972 r.).

Wojownicy skandynawscy

Pewną rolę w systemie wojskowym pierwszych Piastów odgrywali wojownicy normańscy. Według niektórych teorii, ci wojownicy - żeglarze po dotarciu do Polski, zdołali (dysponując przewagą w uzbrojeniu) podporządkować sobie miejscową ludność słowiańską i przejąć polityczne kierownictwo nad Polanami, sami natomiast ulegając slawizacji. Niewątpliwie Słowianie od dłuższego czasu rozwijali kontakty ze Skandynawią, uczestnicząc w wyprawach Wikingów, walcząc z nimi i przeciwko nim, a także handlując z Normanami. Sami Wikingowie byli świetnymi żeglarzami, wojownikami, podróżnikami i kupcami – handlarzami, często zapuszczając się na tereny zamieszkałe przez Słowian, w celach handlowych czy łupieżczych (poszukując niewolników). Na Rusi (w Kijowie i Nowogrodzie) drużyny Wikingów zdołały podporządkować sobie miejscową ludność i założyć rządzącą dynastię. Czy taki proces miał miejsce w przypadku Polan, pozostaje tajemnicą. Niewątpliwie pierwsi władcy polańscy (łącznie do Bolesława Chrobrego) posiadali wojowniczych Skandynawów w szeregach swoich wojsk. Byli oni zapewne elitą, dysponując lepszym uzbrojeniem i często wyszkoleniem.

Upadek kraju

Okres wczesnopiastowski skończył się wraz ze śmiercią Mieszka II w 1034 r. Władca ten nie potrafił utrzymać silnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej, którą odziedziczył po swym ojcu, Bolesławie Chrobrym. Częste wojny prowadzone przez pierwszych Piastów ujemnie wpływały na położeniu ogółu ludności na barkach której spoczywało szereg obowiązków wojskowych. Zwycięskie wojny przynosiły wprawdzie łupy, ale korzystali z nich przede wszystkim władca i nowo kształtująca się elita władzy, stanowiąca człon siły zbrojnej państwa. Pozycja Mieszka została również osłabiona przez konflikty dynastyczne. Dwaj bracia króla szukali pomocy z zewnątrz aby objąć władzę w kraju, a Mieszko był zmuszony do przejścia z walk ofensywnych do obronnych, które nie tylko osłabiły jego pozycję ale także nie przynosiły potrzebnych do utrzymania wojska, łupów. Ostatecznie król utracił władzę a w państwie doszło do powszechnego buntu ludności (tzw. reakcji pogańskiej), która pogrążyła Polskę na pewien czas w rozkładzie.

Linki, hasła, ciekawostki i może coś jeszcze...



Mieszko I (G) i jego syn (PG) Władysław Chrobry oraz jego wnuk Mieszko II Lambert, pędzla Jana Matejki.