N iewiele wiadomo o wojskowej organizacji społeczeństw Kanaanu i Syrii przed przybyciem na te tereny Amorytów i powstaniu państwa Hyksosów. Społeczeństwa kanaanejsko-syryjskie składały się z różnych grup nomadów, którzy przemieszczali się po terenie w poszukiwaniu lepszych warunków bytowania. Na czele grupy stała zazwyczaj osoba wojownicza, która musiała swój kunszt udowodnić zarówno osobiście w walce, jak i organizacyjnie w czasie pokoju. Oprócz wędrujących plemion, na ziemiach Kanaanu i Syrii znajdowały się również ufortyfikowane miasta. Najsłynniejszymi przykładami takich miast są znane z Biblii Sodoma i Gomora. Ośrodki miejskie nie znajdowały się pod władzą jednego władcy (króla, który nosił nazwę melik), ale stanowiły zlepek niezależnych miast-państewek, które na przemian rywalizowały i zawierały sojusze ze sobą. Walki i sojusze miały charakter zazwyczaj doraźny w zależności od panującej sytuacji. Te organizmy polityczne wspólnie również mogły bronić się przeciwko inwazji z zewnątrz (Mezopotamii, Egiptu czy Anatolii), gdyż Kanaan i Syria stanowiły pomost pomiędzy Afryką i Azją i jako taki były przedmiotem rywalizacji wielkich mocarstw.

Z czasem, władcy poszczególnych miast, pod presją z zewnątrz zawierać koalicje obronne coraz częściej. Koalicje takie przechodziły również do ofensywy, m.in. podobna federacja książąt kananejsko-syryjskich uformowała kaolinizację, która przerodziła się w imperium – zwanym Hyksosami, czyli obcymi władcami.

1700 - 1200 p.n.Ch.

Siłą armii miast-państw były oddziały rydwanów powożone przez możnych. System ten został zapożyczony z państwa Mitanni, gdzie uformował się elita wojskowa zwana maryanu. System ten zaszczepiony został na gruncie kananejskim i syryjskim. Sami noblowie wywodzili się zresztą w dużej mierze z Hurytów, co dopomogło w rozwoju wojskowości. W warownych miastach rządzili więc władcy, często obcego pochodzenia, natomiast ludność zajmująca się głównie rolnictwem nie miała większego wpływu na politykę swoich małych ojczyzn. Intrygi i waśnie między poszczególnymi miastami utrudniały utrzymanie niezależności od zewnętrznych hegemonów. Przed pewien czas kontrolę nad Kanaanem sprawował Egipt, który stosował z sukcesem zasadę: dziel i rządź; faraonowie pozwalali utrzymywać lokalnym władcą drużyny wojskowe, nawet prowadzić ze sobą wojny, tak długo, jak płacone były daniny na rzecz Egiptu, którego oddziały wojskowe stacjonowały w większych ośrodkach miejskich.

Oddziały piechoty składały się z wolnych chłopów, którzy posiadali na własność ziemię. Podstawową bronią piechurów był łuk lub dzida. Oddziały te spełniały funkcje wspomagającą dla rydwanów. Bardziej znaczące miasta – jak Damaszek – były na tyle zamożne, aby utrzymać stałe, zawodowe oddziały piechoty. Pełniły one funkcję straży przybocznej władcy i również brały udział w wojnach. Bogatsze ośrodki korzystały również z pomocy najemników, którzy byli rekrutowani wśród nomadów i band rzezimieszków grasujących w okolicach miast.

Bitwy zorganizowanych armii zazwyczaj miały miejsce blisko murów miast. Walczący zazwyczaj dzielili wojo na trzy części, angażując do walki stopniowo poszczególne oddziały. W przypadku klęski pokonana armia chroniła się za murami miasta. Rolą atakującego było więc wykorzystanie swoich sił w taki sposób, by odciąć drogę odwrotu obrońcom, których jedyną nadzieją było dotarcie w porę do bramy miasta. Niektóre miasta posiadały również cytadele, które były ostatnią linią obrony.

Uzbrojenie

Bandy krążące po ziemiach Kanaanu i Syrii stanowiły utrapienie kupców, rolników i w końcu samych miast, mogły liczyć nawet ponad tysiąc ludzi. Kananejczycy nazywali takie bandy ,,apiru,, lub ,,habiru,,. Uciążliwym sąsiadem miast kananejskich, których bogactwo wynikało z ustabilizowanej sytuacji i bardziej pokoju niż wojny (handel i lokalne rolnictwo oraz rzemiosło procujące na ich rzecz), były również plemiona normandów, które krążyły po krainie. Część tych ludów (jak Izraelczycy), z czasem zaczęły przechodzić na osiadły tryb życia, co oznaczało walkę o ziemię na coraz gęściej zaludnionym terenie. Wojny o ziemię Kanaanu trwały przez kilkaset lat. Mając trudności ze zdobywaniem warownych miast, dążące do osiedlenia plemiona koczownicze, przez pewien czas zajmowały – łatwiejsze do zajęcia – rzadko zaludnione okolice górskie (np. obydwa skaliste brzegi Jordanu). Urodzajne doliny nadal pozostawały w rękach tubylczej ludności, która dysponowali przewagą militarną nad np. plemionami izraelskimi, które poszukiwały nowych siedzib. Pochód plemion izraelskich miał charakter stopniowego podboju skłóconych władców kananejskich.

Kananejczycy utracili jednak kontrolę nad nadmorskimi miastami, które stały się łupem wojowniczych Filistynów.

Inne grupy nadal przemieszczały się, żyjąc nie tylko z hodowli, ale także z rabunku i trybutu nakładanego na słabszych sąsiadów. Nomadzi owi stosowali taktykę szybkiego uderzenia i wycofania się ze zrabowanym bydłem i innymi cennymi rzeczami. Szybcy jeźdźcy na wielbłądach nie zawsze byli łatwym celem dla piechoty czy nawet dla rydwanów władców miast.

Hyksosi

W XVII wieku Egipt przeżywał najburzliwszy okres swoich długotrwałych dziejów. Państwo było wewnętrznie rozdarte a u jego wschodnich granic zbierała się burza w postaci ,,wodzów pustyni” lub ,,królów pasterzy” jak dawniejsi historycy tłumaczyli nazwę tajemniczych semickich najeźdźców z Kanaanu. Niechcianymi przybyszami byli Hyksosi – ,,władcy obcych krajów” jak się obecnie tłumaczy tę nazwę – którzy stopniowo, atakowi Egipt i za czasów słabnącej władzy XIII dynastii, zajęli północną część kraju. Sytuacja w Egipcie sprzyjała najeźdźcom. Około 1789 r. krajem wstrząsnęły groźne zamieszki i bunty ubożejącego ludu. Na pewien czas, udało się nawet gminowi – chłopom, rzemieślnikom, żołnierzom – pochwycić władzę. 150-letnie rządy XIII dynastii charakteryzowały się mnogością królów zasiadających na tronie - ok. 50 łącznie - którzy na dodatek często byli uzurpatorami i rządzili bardzo krótko. Nie sprzyjało to stabilizacji wewnętrznej i Egipt był z chwilą hyskoskiej ekspansji państwem sparaliżowanym niemocą. Proces podboju nie jest znany do końca i nie wiąże się on tylko z ekspansją wojskową. Cześć ludów, które opanowały Egipt, nie przybyła tam w drodze wojny. Od wieków kraj faraonów, ze swoim przynoszącym żyzny muł Nilem, był celem wędrówek wielu mniejszych czy większych plemion koczowniczych z Azji, które przybywały na wypas swoich trzód nad Nil i jego Deltę. Raz przybyli, pozostawali tam przez długi czas, asymilując się lub zachowując pewną swoja odrębność. Egipcjanie nie rozróżniali przybywających do nich grup – traktując je jako jedną masę. Liczba koczowników zwieszała się, kiedy w krainach rodzimych panował głód. Władcy egipscy tolerowali jednak ten napływ trudnych do kontroli grup, ze względów ekonomicznych. Niektóre z takich plemion były łatwiejsze do kontroli (np. Hebrajczycy którzy, jak podaje Biblia, zostali zaprzęgnięci do pracy na rzecz Egipcjan), inne, lepiej zorganizowane, potrafiły przejąć władze w państwie, czego najlepszym przykładem są Hyksosi. Kraj Delty (północ) został opanowany przez nich, a rodzima dynastia egipska władała tylko południem. W 1674 roku Hyksosi wybrali po raz pierwszy wspólnego władcę o imieniu Salatis, który poprowadziła ich armie do zwycięstwa nad południem Egiptu. Południe stało się wasalnym państwem wobec najeźdźców z północy a świetność faraonów wygasła na kilka pokoleń. Państwo Hyksosów stało się potęgą w regionie. Silną pozycję ugruntowali kolejni Wielcy Hyksosi, którzy założyli stolicę w Awaris, mieści położonym w bogatej Delcie Nilu.

Korpusy rydwanów składały się z wozów i załóg rekrutujących się z państwa samych Wielkich Hyksosów, pomniejszych wodzów hyksoskich, którzy podlegali wielkim władcom oraz pojazdów dostarczonych przez miejscowych możnych egipskich, którzy stali po przeciwnej stronie wobec dawnych królów całego Egiptu.
Dodatkową przewagę nad armiami egipskimi dawał Hyksosom łuk kompozytowy o większej mocy niż zwykłe łuki stosowane wówczas przez Egipcjan.
Zaadoptowanie techniki walki oraz wyrobu broni pozwoliło Egipcjanom podjąć równorzędną walkę z państwami Hyksosami; Egipcjanie skopiowali rydwan (który przez pewien czas nie różnił się od rydwanu kananejskiego stosowanego przez Hyksosów) oraz zapożyczyli małe koniki, które używane były dwójkami do ciągnięcia pojazdu. Częściowo, ze względów na koszt i brak wystarczalnej ilości materiałów, łucznicy egipscy zostali uzbrojeni w łuk kompozytowy, broń, która dawała dotychczas Hyksosom znaczną przewagę w walce.

Filistyni

FILISTYNI – byli jednym z Ludów Morza, który osiadł na ternach nadbrzeżnych ówczesnego Kanaanu. Pozostałe Ludy Morza rozlały się po terenach Anatolii, Syrii, Kanaanu i uderzyły na Egipt w poszukiwaniu nowych siedzib. Inwazja została powstrzymana z wielkim trudem przez armię egipską, która musiała toczyć walki na lądzie i morzu z przybyszami. Ostatecznie, jedynym ludem, który zdołał stworzyć zręby państwowości, był lud Peleset (od którego pochodzi nazwa Palestyna). Pierwsze wzmianki o tym ludzie pojawiają się początkiem XII wieku w źródłach egipskich. Najprawdopodobniej, już za czasów kontroli egipskiej nad Kanaanem, Filistyni znajdowali już na tym terenie jako egipscy najemnicy, służąc jako załogi twierdz, co można zrozumieć, jeśli weźmie się pod uwagę, iż polityka faraonów na tych ziemiach polegała na ściąganiu danin i buforu przed inwazją granic państwa z Azji. Wojska egipskie, pilnujące posłuchu wśród miejscowych władców – stacjonowały w większych miastach Kanaanu i składały się z żołnierzy najemnych różnych narodowości i ras. Ponieważ często skorumpowany aparat władzy i popadające w kryzysy gospodarcze i polityczne państwo, nie wypłacano im żołdu i oszukiwano na racjach żywnościowych, najemnicy ci plątali się po wsiach i plądrowali co się dało. Być może Filistynie nie byli oddzielą grupą plemienną, która wraz z innymi ,,Ludami Morza” zaatakowała państwa azjatyckie, lecz raczej zbieraniną obieżyświatów różnorakiego pochodzenia, którzy po klęsce w Egipcie połączyła się celem wspólnego podboju Kanaanu.

Można stwierdzić, że Filistyni odegrali rolę konia trojańskiego, przekazując wiedzę na temat ziem i stosunków politycznych na nich panujących do swoich pobratymców zza mórz. Nowo przybyła fala Ludów Morza, wykorzystując słabość miejscowych władców i Egiptu, podjęła próbę osiedlenia się i przechwycenia władzy na zaatakowanym terenie. Sami Peleset pochwycili w pewnym momencie historii kontrolę nad pięcioma miastami – Ashdod, Askelon, Ekron, Gath and Gazą leżącymi na żyznej równinie nadmorskiej gdzie zadomowili się na wiele lat. W zajęciu miast nielicznym najeźdźcą pomogła wiedza obróbki żelaza, którą to tajemnice nabyli od pokonanych przez Ludy Morza Hetytów. Posiadanie broni z żelaza, dawał im zdecydowaną przewagę nad krajem, którego wojownicy używali broni z brązu. Szybko też Filistyni skierowali swoją ekspansję w głąb lądu, co uwikłało ich w konflikty z plemionami izraelskimi. Osadzenie się Filistynów w Kanaanie było konsekwencją klęski najeźdźców w Egipcie. Zwycięski faraon Ramzes III nie był jednak wstanie, lub nie był chętny na walkę o wyparcie Filistynów z kontrolowanych ongiś przez Egipt ziem kananejskich. Na czele miast stali niezależni od siebie książęta, którzy jednak zazwyczaj działali w zgodzie, chroniąc interesy polityczne i ekonomiczne bractwa filistyńskiego. Wspólne działania były rozważane i podejmowane w czasie narady książąt zwanej ,,Sarney".

Lud Filistynów pod wpływem miejscowej kultury zasymilował się w Kananejczykami. Od nich zapożyczone również pewne rozwiązania wojskowe – jak np. użycie rydwanu. Pojawiły się również ambicje polityczne podporządkowania krainy swojej władzy, co doprowadziło do konfliktu z Hebrajczykami. Obydwie nacje przez stulecia toczyły ze sobą walki z różnym skutkiem.

Wojownicy filistyńscy posiadali broń zarówno wykonaną z żelaza, jak i brązu. Uzbrojeni w oszczepy i miecze piechurzy filistyńscy walczyli w formacji piechoty zarówno lekko, jak i ciężkozbrojnej. Głowy wojowników chroniły hełmy ozdobione pióropuszem. Przynajmniej cześć piechurów posiadała pancerze I nagolenniki. Źródła biblijne podają również, że Filistyni posiadali łuczników.




Ciekawostki


Pierwszy na świecie zorganizowany pomnik upamiętniający poległych.

Starożytni honorowali poległych w bitwie tak jak my.

Kopiec grobowy w północnej Syrii został zidentyfikowany przez naukowców jako być może najstarszy znany na świecie pomnik upamiętniający poległych.

Miejsce, znane jako Biały Monument, w mieście Tal Banat, było wcześniej uważane za starożytny masowy grób poległych wojowników wroga. Niektórzy badacze twierdzą jednak, że był to pomnik ufundowany i poświęcony poległym żołnierzom władnej armii w bitwie z 3 tysiąclecia p.n.e. Przypuszczenie to wynika z faktu systematycznego, z czcią, ułożenia zmarłych w kopcu.