Grunwald


Liczebność armii biorących udział w bitwie pod Grunwaldem jest przedmiotem dyskusji wśród historyków po dziś dzień. Już rożne źródła w XV wieku podjęły próbę oszacowania liczby walczących stron. Pewien pruski kronikarz w drugiej połowie wspominanego wieku wskazał, że król polski przybył z tak licznym wojskiem, że trudno ogarnąć je słowami. Wielki mistrz krzyżacki, Henryk von Plauen, pisał w manifeście skierowanym do monarchów europejskich, że w armii polskiej była wielka ilość przeróżnych niewiernych: Tatarów, kacerzy, pogan, Rusinów, Wołochów, Żmudzinów i Litwinów. Propaganda krzyżacka starała się przedstawiając swoją klęskę jako rezultat pomocy pogan i heretyków dla Polski. Pewien lubecki franciszkanin szacuje, że siły sprzymierzeńców liczyły milion siedemset tysięcy Polaków i dwa miliony osiemset Litwinów. Ponadto władca Nowogrodu przyprowadził ze sobą wielką ilość wojowników, a car Tatarów milion pięćset tysięcy ludzi. Dodatkowo w szeregach polskich walczyli Saraceni, Turcy, poganie z Damaszku, Persji i innych krain wschodnich. Ogólnie armia polsko-litewska liczyła pięć milionów, sto tysięcy ludzi. Bardziej rozsądne liczby przestawia pewien francuski pisarz, który stwierdza, że wojska polskie, litewskie i sarmackie liczyły sześćset tysięcy żołnierzy, a krzyżackie około trzystu tysięcy chrześcijan. Kronikarz niemiecki, Andrzej z Ratyzbony, podaje liczbę wojsk sprzymierzonych na milion dwieście tysięcy wojowników. W ich szeregach walczyło dziewięcioro królów i książąt oraz wielu Tatarów, Żydów i Litwinów. Znacznie bardziej rozsądne liczby podają historycy polscy. Jan Długosz w swojej kronice stwierdza, że jest rzeczą trudną dokładnie obliczyć, ile spośród wrogów zginęło, chociaż i on podaje liczby: poległo w walce pięćdziesiąt tysięcy krzyżaków, a czterdzieści tysięcy dostało się do niewoli. Inny historyk polski, Jan Herburt z Fulsztyna, podaje, że w wojskach Jagiełły walczyło 60 tysięcy Polaków, 42 tysięcy Litwinów, Żmudzinów i Rusinów, 40 tysięcy Tatarów, 21 tysięcy najemników z Czech, Śląska i Węgier. Podsumowując, liczby te dawały 67 tysięcy jeźdźców, 96 tysięcy piechurów. Obecnie szacuje się, że armia polsko-litewska liczyła od 11 to 19 tysięcy jeźdźców i pewna liczbę piechoty. Łącznie, według różnych współczesnych obliczeń, armia Władysława Jagiełły liczyła od 25 do 30 tysięcy zbrojnych. Armia krzyżacka był nieco mniej liczniejsza, szczególnie w piechocie. Liczba jazdy, według badaczy, była podobna do polskiej.



Europa


Okres krucjat wpłyną na pojawianie się niechęci wobec Żydów i nawet pogromów, podsycanych przez niektórych wędrownych kaznodziejów, którzy argumentowali, że nacja żydowska jest odpowiedzialna za zabójstwo Jezusa. Niektórzy obawiali się, ze obecność Żydów w ich miejscowości może przez to sprowadzić karę niebios na ich domostwa. Pojawiły się oskarżenia o rytualne mordowanie dzieci chrześcijańskich czy zatruwanie studni z woda pitną. Te oszczerstwa podsycane były czasami przez miejscowych możnych, którzy dążyli do przejęcia majątku bogatych Żydów (u których czasami byli zadłużeni). Do utwierdzenia antyżydowskich nastrojów przyczyniła się także działalność lichwiarzy żydowskich, którzy bezwzględnie egzekwowali spłatę długów, nie bacząc na to, że dłużnik był niejednokrotnie bardzo biedny. Papiestwo wprawdzie sprzeciwiało się antyżydowskim nastrojom (udzielają nie raz schronienia prześladowanym), ale zdarzali się także wysocy przedstawiciele Kościoła, którzy swoja krytyką Żydów wzmacniali do nich niechęć zwykłych ludzi. W konsekwencji, Żydzi, zacieli się skupiać jeszcze bardziej w swoich środowiskach, opanowując niemal całkowicie pewne dzielnice niektórych miast i tworząc w nich własne enklawy - getta (wł. borghetto - miasteczko). Pierwsze getta powstały w Wiedniu, Kolonii, Wormancji i Nimes w XI wieku). Sobór laterański (1215 r.), formalnie przypieczętował ten proces, nakazują Żydom mieszkać w wyodrębnionych dzielnicach i nosić wyróżniający ich strój. Władze żydowskie (kahały) przykładały się zresztą jeszcze bardziej do odróżnienia żydów i chrześcijan, poprzez coraz częstsze wymuszanie wśród swoich współwyznawców ścisłego przestrzegania rytualnych przepisów i oddzielania się od chrześcijańskich sąsiadów.



Rycerstwo


Prędkość galopującego konia rycerza była imponująca, ponad 400 metrów na minutę.



Rycerstwo


Jedynym znakiem rozpoznawczym w czasie bitwy rycerzy stały się herby rodowe i figury heraldyczne. Mimo tego często zdarzały się pomyłki i wtedy rozpoczynała się walka z własnymi rycerzami. Należał więc wykrzykiwać jak najgłośniej swe imię, aby uniknąć fatalnej pomyłki. Rozkazy oraz sztandary oddziałów nie były nazbyt przydatne we wrzawie wojennej. Nie było tu flank i przodu, a bitwa była indywidualnym starciem rycerzy.



Rycerstwo


Hołd odbywał się z reguły publicznie, często w kościele, co nadawało mu dodatkowego autorytetu. Z aktu komendacji zachował się istniejący obecnie w Kościele Katolickim zwyczaj modlenia się do Boga na klęczkach. Wcześniej w średniowieczu modlitwa odbywała się na stojąco z rozłożonymi ku niebu rękoma.



Wikingowie


Krzysztof Kolumb i jego marynarze, nie byli pierwszymi Europejczykami którzy dotarli do Ameryki. Po raz pierwszy do Nowego Świata dotarli Wikingowie. Miało to miejsce blisko 500 lat wcześniej niż słynna wyprawa Kolumba. Dokonał tego Norweg, Leif Eriksson. Jako młody chłopak usłyszał on opowieść pewnego kupca o imieniu Bjarni Herjolfsson, który płynąc na Grenlandię, zboczył w wyniku niepomyślnych prądów z trasy. Przypadkowo znalazł się na na wodach Ameryki Północnej, z dala dostrzegł ziemię – Amerykę. Chociaż załoga prosiła go aby udać się w kierunku nieznanego lądy, Herjolfesson odmówił. Po dotarciu do Grenlandii, podzielił się jednak wiadomością o nowym ladzie, co jednak nie znalazło większego zainteresowania wśród Wikingów. Jednakże młody Eriksson wziął wiadomość o tajemniczym ladzie bardzo poważnie do serca. Około roku 1003 Leif dotarł do wyspy Baffina leżącej w obecnej Kanadzie. Nową ziemie nazwał Helluland, czyli ,,ziemię płaskiej skały”. Z tamtą pożeglował na południe, w kierunku Labaldoru, docierając do krainy o której wspominał Bajrni. Nowy lad nazwał Vinland, czyli Ziemią Wina, po odkryciu na niej winogron. Szczątki osady Wikingów można dziś oglądać w L'Anse aux Meadows, Nowej Fundlandii w Kanadzie.